°C
Prawie sześciuset wolontariuszu wyszło na ulice Kalisza, by wesprzeć tegoroczną edycję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pomimo mrozu i śniegu w akcję zaangażowało się wielu mieszkańców naszego miasta, którzy ochoczo i z satysfakcją wrzucali datki do puszek.
Za nami już XXI finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku zebrane podczas akcji pieniądze wspomogą nie tylko do najmłodszych, ale także najstarszych obywateli naszego kraju, którzy dzięki pomocy, będą mieli zapewnioną właściwą opiekę. Podobnie jak w latach ubiegłych, i tym razem kaliszanie pokazali, że mają wielkie serca. Z pewnością wpływ na to miały liczne atrakcje, które przez całą niedzielę czekały na mieszkańców miasta.
Niedzielne granie rozpoczęło się wcześnie rano od rowerowej sztafety, której zadaniem było dostarczenie do głównego sztabu, znajdującego się w Warszawie, czeku z kwotą zebraną przez uczniów szkół w Kaliszu i powiecie kaliskim. Dziewięciorgu odważnym rowerzystom udało się dotrzeć na miejsce wieczorem. Początkowo sztafecie towarzyszył wiceprezydent Dariusz Grodziński. Niebywałą atrakcją był także zabytkowy San H-100B, z którego wolontariusze zachęcali przechodniów do wspierania akcji. Jak na finał WOŚP przystało nie zabrakło także licytacji. Wśród przedmiotów, o które mogli walczyć mieszkańcy znalazły się między innymi ogromne okno w kształcie serca, gigantyczny wafel „Grzesiek” czy karnet do aquaparku. Wygrane aukcji pozwalały również na spędzenia dnia w radiu, straży pożarnej czy policji. A już prawdziwą gratką była możliwość wylicytowania jednodniowej prezydentury Kalisza. Tak jak i w zeszłym roku, Janusz Pęcherz na jeden opuści fotel prezydencki na rzecz osoby, która wygrała tę nietypową aukcję. Kwota licytacji, która trwała przez kilka dni, ostatecznie zatrzymała się na 1020 złotych i stanowiła cenę wywoławczą podczas Finału WOŚP w hali Kalisz Arena. Biorący udział w zabawie podwyższyli ją do 2000 zł a zwycięzcą okazał się przedsiębiorca Tadeusz Mazek. Jednak to nie on zastąpi Janusza Pęcherza, gdyż wylicytowaną przez siebie prezydenturę przekazał na rzecz Kaliskiego Domu Dziecka.
Tuż po licytacjach przyszedł czas na największą atrakcję a jednocześnie podziękowanie dla wszystkich ludzi o wielkich sercach. Punktualnie o 20.00 niebo nad Kaliszem rozjaśnił przepiękny pokaz fajerwerków, a tuż po nim kaliszanie mogli bawić się wraz z gwiazdą wieczoru, Patrycją Markowską.
Ostateczna kwota jaką udało się zebrać w Kaliszu nie jest jeszcze znana.
Oprac.ED/ więcej na:www.kalisz.pl
