°C
Pomimo mało sprzyjających warunków atmosferycznych, kaliski rynek zapełnił się ludźmi o gorących sercach. To dzięki nim udało się zebrać prawie 1500 zł, które pomogą w leczeniu i rehabilitacji trójki małych mieszkańców Kalisza.
„Wielkanoc na kaliskim rynku” to tytuł akcji charytatywnej, którą wspólnie dla trójki małych Kaliszan zorganizowali Fundacja Bread of life oraz Stowarzyszenie Teraz Kalisz. Każdy, kto w piątkowe popołudnie pojawił się na rynku, mógł nie tylko spróbować przepysznego, domowego żurku, ale także spełnić dobry uczynek - do specjalnie przygotowanej puszki wrzucić dowolny datek. Na uczestników akcji czekały także nietypowego świątecznego zająca, własnoręcznie uszyte przez słuchaczki Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Kaliszu oraz młodzież z III LO pod opieką pani Beaty Góreckiej.
Chętnych do wsparcia szczytnej inicjatywy nie brakowało. - W sumie do puszek udało nam się zebrać 1479,39. zł. Jesteśmy zadowoleni z takiego wyniku, ponieważ jest to kwota wyższa od ubiegłorocznej. Najważniejsze jest jednak to, że będziemy mogli pokryć koszty pobytu w hostel dla mamy Jakuba Rajcy, która musiała zrezygnować z pracy, żeby móc być ze swoim synem. Część pieniędzy będzie też wsparciem dla Weronika, która leczy się na białaczkę, a Kacper niebawem otrzyma długo wyczekiwany wózek. Wspomagając naszą akcję, w prosty sposób kaliszanie pomogli tym dzieciom w ich walce z chorobą. Serdecznie dziękujemy w imieniu naszych małych podopiecznych i ich rodzin - mówi Tomasz Jeżyk z Fundacji Bread of life.
Organizatorzy przygotowali także atrakcje dla najmłodszych uczestników „Wielkanocy na kaliskim rynku”. Między innymi mogli oni uczestniczyć w warsztatach plastycznych zorganizowanych przez Bobomed i Uciechowo
Oprac.ED/Źródło:www.kalisz.pl
