Kaliscy samorządowcy i parlamentarzyści walczą o to, by wyłączyć ze strefy ochrony konserwatorskiej niektóre obszary miasta. Decyzja pozwalająca znieść przepisy, które zdaniem głównych zainteresowanych, hamują rozwój Kalisza ma zapaść w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Od lat 50. ubiegłego stulecia w Kaliszu obowiązuje strefa ochrony konserwatorskiej, której wytyczne skutecznie blokują zabiegi związane z rozwojem miasta. Problem dotyka przede wszystkim osiedli mieszkaniowych takich jak Widok, Kaliniec, Dobrzec, XXV-lecia, Majków czy Zagorzynek. Aby zmienić ustanowione w roku 1956 i 1957 regulacje władze miasta wystąpiły do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o korektę granic mapy terenów objętych ochroną. - Nie chcemy ingerować w ścisłe centrum. Jego zabytkowa przestrzeń i układ urbanistyczny będą nadal chronione. Zabiegamy od wyłączenie spod ochrony konserwatorskiej terenów, które takiej ochrony nie potrzebują – podkreśla Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza.
Z pomocą lokalnym samorządowcom przyszli parlamentarzyści. W akację zaangażował się poseł Józef Racki, na którego zaproszenie do Kalisza przyjechał Piotr Żuchowski, wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków. Sekretarz stanu zwiedził Kalisz. Odwiedził m. in. Wydział Pedagogiczno- Artystyczny UAM, Państwową Szkołę Muzyczną oraz kościół OO. Franciszkanów. Podczas toczonych w ratuszu rozmów wiceminister zapewnił, iż mapa obszaru objętego ochroną konserwatorską zostanie zmieniona w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Oprac.ED/ Źródło:www.kalisz.pl